środa, 2 października 2013

Gwiezdne Wojny

To już drugi tort z cyklu Star Wars. 
I pewnie nie ostatni - wśród kolegów mojego syna to ulubiony temat rozmów 
i zabaw. Słysząc ich rozmowy, bardzo często nie wiem, o czym tak zaciekle dyskutują. Przestałam się tym przejmować od czasów bakuganów i gormitów. 
Choć nazwy większości dinozaurów do dziś pamiętam ;)

Na prośbę mamy jubilata, tort nie jest przykryty w całości masą cukrową. 
Zamiast niej, wierzch jest oblany gorzką czekoladą i obsypany srebrnymi perełkami. A w środku masa śmietanowa, czekolada i borówki. Bezpieczne i smaczne połączenie dla grupy ośmiolatków.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz