Beżowo-szary, kawa z mlekiem, taupe czy greige.
Trudno nazwać ten kolor, który często spotyka się we wnętrzach. U mnie zagościł
na torcie w towarzystwie kremowo-białych kropek i turkusowej kokardy.
Pasuje na niemal każdą okazję: na urodziny, chrzest czy do pracy.
A czy potrzebna jest jakakolwiek okazja?
Trudno nazwać ten kolor, który często spotyka się we wnętrzach. U mnie zagościł
na torcie w towarzystwie kremowo-białych kropek i turkusowej kokardy.
Pasuje na niemal każdą okazję: na urodziny, chrzest czy do pracy.
A czy potrzebna jest jakakolwiek okazja?