Rodzina się powiększa, to i tort musi być coraz większy.
Okazją były 88. urodziny mojego dziadka.
Gromkie "sto lat" śpiewało m.in. dziesięcioro prawnucząt.
Tort trochę inny od pozostałych. Udekorowany został różyczkami z masy maślanej
i małą kokardą z masy cukrowej. W środku królowała masa czekoladowo-miętowa. Mniam!
Okazją były 88. urodziny mojego dziadka.
Gromkie "sto lat" śpiewało m.in. dziesięcioro prawnucząt.
Tort trochę inny od pozostałych. Udekorowany został różyczkami z masy maślanej
i małą kokardą z masy cukrowej. W środku królowała masa czekoladowo-miętowa. Mniam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz