Gdy zakwitną kasztany...
wyludniają się szkoły, panuje cisza na korytarzach, milkną niepotrzebne żarty
i głupie odzywki,
nie dziwi nikogo widok ubranych na czarno-biało młodych ludzi,
którzy głośno porównują swoje wyniki,
nie dziwi wzrost popularności bibliotek i czytelni,
nie jest obciachem spacerować po parku z książką od matematyki
czy angielskiego pod pachą...
Tak w maju po prostu jest.
wyludniają się szkoły, panuje cisza na korytarzach, milkną niepotrzebne żarty
i głupie odzywki,
nie dziwi nikogo widok ubranych na czarno-biało młodych ludzi,
którzy głośno porównują swoje wyniki,
nie dziwi wzrost popularności bibliotek i czytelni,
nie jest obciachem spacerować po parku z książką od matematyki
czy angielskiego pod pachą...
Tak w maju po prostu jest.