Przecierany tort w stylu vintage. Najprostszy, jaki można sobie wyobrazić. Okazją są siedemdziesiąte urodziny, na szczęście dzielone po pół dla mnie i mojego męża ;) Za dekorację i przysłowiową wisienkę na torcie posłużyły owoce - truskawki, maliny, borówki i porzeczki. Czy potrzeba czegoś więcej?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz